Wielowymiarowa wizyta w naszym kraju pierwszej Polki z tytułem mającym międzynarodową konotację, a mianowicie sommelierki chleba, pani Aleksandry Bednarek wyzwoliła wiele inicjatyw. Została przyjęta do Stowarzyszenia „Polska Ekologia”.
Dyplomowana mistrzyni chleba pochodzi z Łodzi, mieszka w Kalifornii, gdzie prowadzi rzemieślniczą piekarnię Aleksandra’s Bakery. Wśród wielu form dokształcania piekarskiego znalazł się roczny kurs sommelierski w Federalnej Akademii Rzemiosła Piekarniczego w Weinheim w Niemczech.
Pani Aleksandra Bednarek o profitach jakie daje ten tytuł -
- „Moja piekarnia od zawsze miała lojalnych klientów, którzy znają moje chleby i cenią je za nacisk, jaki kładę na ekologiczne składniki oraz długą, naturalną fermentację. Tytuł sommelierki chleba z pewnością jednak otworzył nowe możliwości — zwłaszcza w zakresie edukacji, współpracy z innymi piekarzami i restauracjami, a także w budowaniu świadomości konsumenckiej wokół jakościowego pieczywa. Nie mierzę sukcesu jedynie wzrostem obrotów — ważniejsze jest dla mnie pogłębianie relacji z klientami i inspirowanie ich do świadomych wyborów”.
Z dostępnych publikacji polskich wynika, że w Aleksandra’s Bakery asortyment wypieków jest podobny do spotykanych w Polsce w małych piekarniach. Jest mąka całoziarnowa, wykorzystany jest kwas (zwany zakwasem) oraz dodatek różnych nasion.
Niezwykła jest obecność miodu z własnej, przydomowej pasieki.
Pani Aleksandra Bednarek wyjaśnia -
- „Pszczelarstwo to moja druga miłość, a co ciekawe - ma wiele wspólnego z piekarstwem. W obu przypadkach mamy do czynienia z fermentacją, cierpliwością i poszanowaniem dla naturalnych procesów.
Przykładem jest pierzga, nazywana chlebkiem pszczelim — podobnie jak ja moje bochenki, pszczoły wytwarzają swój chlebek z niewielu lokalnych składników, ręcznie i w rytmie natury.
Miód z mojej małej pasieki dodaję do wybranych wypieków, ale sprzedaję go także osobno — w słoiczkach. Klienci bardzo doceniają tę różnorodność i autentyczność. Miód z jednej pasieki potrafi co roku smakować i wyglądać zupełnie inaczej: raz będzie ciemny, niemal jak melasa, innym razem jasny i kremowy. Taka naturalna opowieść zapisana w smaku – historia kwiatów, pór roku i miejsca, z którego pochodzi. I taki sam potrafi i powinien być dobry chleb, nieprawdaż?”
Wywiad z Panem Michałem Nowakiem - naszym eko sprzymierzeńcem, współzałożycielem BIOprofit.info, wydawcą, dziennikarzem od 10 lat związanym z branżą żywności ekologicznej.
✿ Duża część świata informacji przenosi się do mediów elektronicznych, do portali redakcyjnych. Jakie plany rozwoju ma BIOprofit.info?
Od początku postanowiliśmy, że to strona internetowa będzie naszym głównym kanałem komunikacji. Wykorzystujemy również media społecznościowe, przede wszystkim facebook oraz LinkedIn. Niemniej jednak okazuje się, że także forma drukowana jest wciąż poszukiwana i doceniana przez odbiorców. Postanowiliśmy więc poszerzyć nasze działanie o dwie papierowe edycje. Po jednej na pół roku. Spotkały się z bardzo pozytywnym przyjęciem czytelników.
Semco – olejowe zero waste, maksimum korzyści
czyli rodzinne wytłaczanie zdrowia
Technolodzy nie ustają w poszukiwaniach nowych rozwiązań pozwalających na korzystne zagospodarowanie pozostałości poprodukcyjnych, resztek lub odpadów – określeń jest wiele.
Stosowanie zasady zero waste przynosi podwójne korzyści – nie obciąża środowiska i dostarcza materiałów przydatnych w innym już etapie wykorzystania.
W dziedzinie olejarstwa problem wykorzystania wytłoków jest szczególnie ważny, a zarazem dogodnym polem do rozwinięcia pomysłowości. A gdy naukowego wsparcia udziela wyższa uczelnia sukces gwarantowany.
Głos naukowców
Na cenną zawartość wytłoków i warunki przechowywania zwróciła uwagę pani Maria Magdalena Sielicka z Wydziału Towaroznawstwa na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu (rozprawa doktorska 2014 r.) -
„Pozostałości przetwórstwa roślin oleistych są cennym surowcem, gdyż zawierają wartościowe składniki takie jak białka, cukry, substancje mineralne, błonnik, tłuszcz. Wykorzystywane są zazwyczaj jako pasze dla zwierząt lub w przemyśle energetycznym. Ponadto, stosowane są jako substraty przy biotechonologicznej produkcji: enzymów (lipaz, proteaz, α-amylaz, fitaz), antybiotyków, biopestycydów, witamin oraz innych bioproduktów [Ramachandran i in. 2007]. Z ekonomicznego punktu, produkty uboczne przetwórstwa nasion oleistych mogłyby być wykorzystywane jako źródło naturalnych substancji o właściwościach odżywczych, czy funkcjonalnych, co byłoby zgodne z obecnie obserwowanym trendem na rynku żywności”.
Informacja, że liofilizowane polskie dania będą częścią menu polskiej misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), zwróciła większą uwagę na tę technologię pozwalającą zachować 97 % wartości odżywczej produktów i walorów zdrowotnych. Udział w owej misji będzie brał astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, który ma zabrać w kosmos m.in. kruszonkę z jabłkami.
- „Szkoda, że nie z jagodą kamczacką – komentuje Pan Mirosław Romaniuk, który wraz z żoną Panią Aliną prowadzi Gospodarstwo Rolne „Kornino” w Hajnówce (https://kornino.pl) – Zajmujemy się liofilizacją warzyw i owoców idealnie nadających się do wypraw zarówno kosmicznych, jak i turystycznych. No i mogą stanowić żelazny zapas w domowej spiżarni. Od kilku lat zajmujemy się liofilizacją znanych i lubianych owoców i warzyw, które w trakcie procesu wiele zyskują na smaku i strukturze. Należą do nich m.in. cebula, buraki, śliwki, truskawki, maliny i właśnie jagoda kamczacka”.