Stowarzyszenie Polska Ekologia realizowało w ramach Karpackich Klimatów w Krośnie program Funduszu promocji mięsa wieprzowego, ale na Karpackich Klimatach promowaliśmy również produkty członków naszego stowarzyszenia! Niektórzy członkowie Polskiej Ekologii- "Figa", Pierożek", Bałon" mieli swoje stoiska handlowe, które cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem odwiedzających imprezę Krośnieńską. Na wydzielonym stoisku Polskiej Ekologii były dostępne w ramach degustacji oraz w sprzedaży wędliny z Jasiołki, pieczywo piekarni Buczek, przetwory rybne i ryby wędzone ( Karp, Pstrąg) z gospodarstwa rybackiego "Smolin", były ziarna ekspandowane bio z "Soligrano", oleje bio z firmy "Złotopolscy", mąki bio z "Polskich Młynów", Zakwas piekarski Bio - Bionat, herbatki bio oraz napoje energetyczne bio z firmy "Nomak", makarony "Babalskich", żurek i inne produkty z Naturaveny. Soki na degustację dla dzieci biorących udział w zajęciach mających na celu malowanie zwierząt z hodowli domowej dostarczyła firma Korab Garden. Wszystkim firmom które dostarczyły swoje produkty serdecznie dziękujemy:)
Zbliża się termin smakowitego wydarzenia łączącego degustację z edukacją. Stowarzyszenie „Polska Ekologia” zaprasza na ucztę dla podniebienia, smakowite zapachy i pokazy przyrządzania ekologicznego mięsa.
Edukacja żywieniowa od kilkunastu lat należy do czołowych zadań naszej organizacji. Szczególnym zaś priorytetem jest przekazywanie wiedzy młodemu pokoleniu. Tym razem będziemy prezentować „DOBRE SMAKI WIEPRZOWINY”. Każdy, kto chce spróbować mięsa wieprzowego i jego przetworów w jakości BIO jak również umożliwić to dzieciom podczas konkursów i warsztatów dla najmłodszych, powinien zjawić się na Rynku Krosna w dniach 18 – 20 sierpnia w godz. 10-18.
Życząc smacznego, Zarząd Stowarzyszenia zaprasza na „DOBRE SMAKI WIEPRZOWINY” – projekt finansowany z Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego.
Ten dzień – 8 sierpnia - powinno się nazywać Dniem Alarmu dla Pszczół. A może nawet dla rolnictwa. Trzeba głośno alarmować w sprawie pracowitych zapylaczy, od których zależy wielkość plonów i bujność łąk. Zamiast się martwić o korzystne dostawy gazu dla fabryk chemicznych nawozów, należy się troszczyć o zapylanie upraw, zapylanie dające plony większe o 40%. Warto powtarzać apel: stop pszczelej eksterminacji!
Tylko jak zmienić poglądy na gospodarkę rolną, w której przez sypanie chemii na pola, ziemia zwolna pustynnieje i stepowieje? A jako ratunek uważa się dosypanie kolejnej porcji chemii. Czy coś w myśleniu zmienią alarmujące i bezdyskusyjne dane statystyczne: w latach 70 – 80 minionego wieku było 2,5 miliona rodzin pszczelich, w obecnie został 1mln, góra 1,4 mln? I chociaż 12 polskich uczelni zajmuje się pszczołami to nie udało się stworzyć wyraźnego programu silnie przemawiającego do wyobraźni decydentów: korzystajmy z naturalnych sposobów zwiększenia plonów, chrońmy środowisko naturalne, a więc i rolnictwo przed degradacją. Nie ulegajmy propagandzie koncernów chemicznych. Bo ja dotychczas to one zwyciężają.
Marek Barzyk – członek Stowarzyszenia „Polska Ekologia”, szczególnie aktywny arcy pszczelarz , wspierający hodowle pszczół w mieście i współinicjator przedsięwzięcia pn. „Las pszczelarski, las bartny”, niestrudzony prelegent i organizator otwartych warsztatów miodowych, prezes Koła Pszczelarzy w Krośnie:
-„Najgroźniejsze dla pszczół okazały się nowoczesne środki ochrony roślin
Dla ucznia i alpinisty + Na przywitanie dnia + Dodatki cenniejsze niż złoto + Z dala od chemii
Co wybrać na śniadanie? Co dać dziecku do szkoły na drugi posiłek? I czyjej rady posłuchać? Dla rodziców są to dylematy, a odpowiedzi znajdują zazwyczaj w najmniej stosownym miejscu. W reklamie.
Niestety, przekazy dietetyków i doradców ekologicznego żywienia są zagłuszane przez agresywny marketing, przez nachalną reklamę.
Jolanta Lyska – dyrektor Stowarzyszenia „Polska Ekologia”:
– „Warto się zastanowić nad stwierdzeniem naukowców skupionych w europejskim oddziale WHO, że „marketing artykułów spożywczych jest czynnikiem ryzyka otyłości, zwłaszcza dzieci”. Doskonałym przykładem może być kwestia wyboru produktów śniadaniowych. Na jednym biegunie są reklamowane na wszystkie sposoby nieszczęsne płatki śniadaniowe, przeważnie kukurydziane, z dużym dodatkiem cukru, zazwyczaj pod różnymi nazwami np. sacharozy czy syropu fruktozowo-glukozowego. Na przeciwnym biegunie może być wielce odżywcza owsianka i prozdrowotne wafle”.
Wybór wafli jest duży (rynek wart ok.160 mln zł), jednak najlepiej decydować się na te, które zawierają cenne dodatki, np. szarłatu, łuski gryczanej, orkiszu. A do pudełka śniadaniowego – szkolnego, czy biurowego - można dodać pokrojone w słupki surowe warzywa. Firma „SIEJEJE ” z Kalisza (należąca do Stowarzyszenia „Polska Ekologia”) zachęca nawet do komponowania składników w różnych wariantach i proponuje kilkanaście apetycznych rozwiązań.
„Nasza firma SIEJEJE stawia mocno na produkty odpowiednie dla dzieci – mówi p. Rafał Wojciechowski. Nowością na rynku są wafle ekologiczne pod marką BIOJEJE, które mają nie tylko walory prozdrowotne, ale również znak BIO, czyli gwarancję pochodzenia surowców naturalnych i niemodyfikowanych genetycznie. Prowadzimy produkcję wykorzystującą naturalne procesy i co istotne - bez udziału chemicznych konserwantów, barwników, sztucznych polepszaczy smaku. Muszę podkreślić, że wprawdzie firma „SIEJEJE” wyrosła w „zagłębiu” waflowym, jakim stał się Kalisz, ale wybrała kierunek prozdrowotny w jakości BIO. W nazwie zawarliśmy sianie idei zdrowego odżywiania. Na naszej liście produktów są wafle amarantusowe, gryczane, orkiszowe i klasyczne pszenno-ryżowe, również ekologiczne. Wszystkie produkty mają uniwersalne zastosowanie i można komponować z nich rozmaite posiłki z udziałem owoców, orzechów i warzyw wedle własnych upodobań smakowych. Mogą być dodatkiem do sałatek czy zup i deserów.
Technologie informatyczne już od dawna towarzyszą rolnikom ekologicznym w codziennej pracy. Jednak większość oferowanych rozwiązań skupia się na wspomaganiu etapu produkcji w gospodarstwie, gdzie rolnikowi łatwiej gromadzić i zarządzać danymi. W momencie, w którym produkt rolny jest gotowy opuścić gospodarstwo i trafić na rynek, wachlarz dostępnych narzędzi staje się bardzo wąski, oferując niewielką pomoc w ocenie bieżącej lokalnej sytuacji rynkowej czy też w znalezieniu i wyborze najlepszego partnera do nawiązania współpracy. Na rynku wciąż dominuje kontakt telefoniczny, ogłoszenie w gazecie (choćby internetowej), czy własne znajomości. Z kolei dostępne w branży ekologicznej rozwiązania e-commerce koncentrują się na sprzedaży bezpośredniej, co nie obejmuje wszystkich możliwych kierunków zbytu surowca.
W erze globalnych internetowych sieci społecznościowych i mechanizmów wyszukiwania informacji, w branży rolnej nadal brakuje “kombajnu” do zbierania i przetwarzania informacji rynkowej, z którego pomocą eko-rolnicy i ich kontrahenci mogliby odsiewać wszechobecny szum informacyjny i precyzyjnie kojarzyć swoje potrzeby.
Powyższym wyzwaniom wychodzi naprzeciw internetowy rynek współpracy rolnej – dograne.pl
Znajdowanie, nie wyszukiwanie
Rynek rolny, jak każdy inny rynek, jest miejscem spotkania sprzecznych interesów. Jednak wszystkich uczestników tego rynku zawsze łączy to samo ogniwo - produkt rolny. Na tej zasadzie zbudowany jest system Dograne, którego centralnym mechanizmem jest automatyczne dopasowywanie ofert sprzedaży i kupna konkretnego produktu. Formularze ofert w systemie są tak skonstruowane, by każdy użytkownik mógł w prosty, wygodny i zarazem precyzyjny sposób określić jakiego produktu szuka lub jaki produkt oferuje w danym terminie i lokalizacji. Natomiast “przeglądanie” i szczegółowe porównywanie wszystkich złożonych ofert jest zadaniem systemu, który nieprzerwanie wyszukuje pasujące do siebie oferty i automatycznie powiadamia użytkowników o znalezionych dopasowaniach i możliwościach nawiązania współpracy. Mechanizm ten obejmuje również oferty z przyszłym terminem dostępności lub zapotrzebowania na produkt, co umożliwia rozpoczęcie poszukiwań partnerów handlowych na wiele tygodni lub miesięcy przed zakończeniem cyklu produkcyjnego, zwiększając szanse na uzyskanie bardziej korzystnych warunków współpracy.
Rolnik sam brokerem dla swojego produktu
W Dograne proces kojarzenia partnerów biznesowych nie kończy się na samym znalezieniu odpowiedniego kontrahenta. System wspiera dogranie współpracy między dopasowanymi stronami na warunkach przez nich określonych. Na każdym etapie uzgodnień użytkownicy dopasowanych ofert są automatycznie powiadamiani o istotnych zmianach w ofercie, np. o indywidualnie zaproponowanej przez kontrahenta cenie. W ten sposób rolnik może sam podejmować decyzje w przejrzystym i komfortowym dla siebie środowisku.
Efektywnie i bez opłat
Tematem przewodnim systemu dograne.pl jest efektywność. Z jednej strony jest to efektywne wykorzystanie czasu użytkowników - odpowiednio wczesne planowanie działań rynkowych i znajdowanie partnerów do współpracy, eliminacja konieczności spędzania czasu na “ręcznym” przeglądaniu ogłoszeń, czy też możliwość zrealizowania wszystkich etapów dogrania zbytu lub zaopatrzenia w jednym miejscu. Z drugiej strony, całość funkcjonalności jest udostępniana w przejrzystym i zwięzłym interfejsie który został całkowicie pozbawiony wszelkich elementów nie związanych z głównymi zadaniami systemu, w szczególności nie zawiera żadnych form reklamy.
System został udostępniony całkowicie bezpłatnie i stanowi wartościowe narzędzie zarówno dla rolników w handlu pomiędzy sobą, jak i w kontaktach z większymi odbiorcami, czy operatorami rynkowymi szukającymi konkretnie sprecyzowanych partii surowca ekologicznego.