Polska kraj wyśmienitych produktów rolnictwa ekologicznego * profesjonaliści dla BIO rolnictwa * zwiększenie polskiej konkurencyjności * dominujący udział rodzimej EKO żywności w rynku spożywczym * wspierająca rola Państwa i zadania organizacji rolników ekologicznych.
Przy Krajowej Izbie Gospodarczej powstała Krajowa Rada Rolnictwa Ekologicznego, jako odpowiedź na liczne sygnały wskazujące na potrzebę funkcjonowania takiej instytucji, która zajmowałaby się kompleksowo rozwojem polskiego rolnictwa ekologicznego.
- Promujemy polską żywość na wielu rynkach zagranicznych i widać, że jest bardzo duże zainteresowanie produktami ekologicznymi z Polski - powiedział podczas pierwszego spotkania, które odbyło się 30 stycznia br., Andrzej Arendarski, prezes KIG.
Zdaniem prezesa Arendarskiego ten rynek będzie się też szybciej rozwijał w Polsce, ponieważ chcemy jeść żywność najwyższej jakości i mieć pewność, że służy naszemu zdrowiu. – Chciałbym, aby Polska była postrzegana, jako kraj mający dobre produkty rolnictwa ekologicznego. Na takim wizerunku zyskają także rolnicy konwencjonalni, ponieważ jak wynika z naszych badań nad markami i ich sile oddziaływania, konsumenci zaczynają mieć większe zaufanie także do innych produktów z takiego kraju – dodał Arendarski.
Uczestnicy spotkania zgodnie podkreślali, że aby Polska była konkurencyjna na rynku żywności ekologicznej, musi mieć narzędzia, które skutecznie będą uniemożliwiały liberalizację zasad rolnictwa ekologicznego. Prof. dr hab. Jerzy Szymona, przewodniczący Rady przestrzegał przed działaniami dopuszczającymi obecność zanieczyszczeń w żywności ekologicznej. Zdaniem profesora Szymony spowoduje to jej dyskwalifikację i spadek eksportu. – Odbiorca wie, że w produktach ekologicznych nie ma żadnych pozostałości chemicznych i jeżeli wprowadzono by nawet minimalną ilość takich substancji to konsumenci odwrócą się od takiej żywności – powiedział prof. Szymona.
Rynek żywności ekologicznej rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie. Z „Raportu o stanie rolnictwa ekologicznego w Polsce w latach 2015-2016” wynika, że liczba gospodarstw ekologicznych w Polsce na przestrzeni ostatnich dwunastu lat zwiększyła się z 3 705 w 2004 roku do 22 435 w 2016. Jednak w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej, Polska jest wciąż rynkiem w początkowej fazie rozwoju. Wciąż także problemem jest brak polskich sieci sklepów oferujących produkty rolnictwa ekologicznego na większą skalę. Paweł Krajmas, wiceprzewodniczący Rady przestrzegał przed wyparciem polskich produktów przez zagraniczne. - W ostatnich latach popyt na żywność ekologiczną jest tak duży, że praktycznie w każdej sieci handlowej w Polsce takie produkty są sprzedawane. Niestety, 80% tej żywności nie pochodzi z Polski – powiedział wiceprzewodniczący Krajmas. – Chcielibyśmy odwrócić tę tendencję i zwiększyć udział w rynku żywności produkowanej przez polskich producentów – dodał Paweł Krajmas.
Dzień pełny wrażeń i wydarzeń. Stoisko Polskie jest oblegane przez przedstawicieli firm z różnych krajów świata. Nasze Polskie produkty ekologiczne są innowacyjne i znajdują wielkie zainteresowanie kontrahentów z całego świata. Stoisko jest niezwykłe, dzięki dofinansowaniu Polskich Branżowych Funduszy Promocji - Wołowego, Wieprzowego, Przetworów i Warzyw oraz Zbożowego! Polska Ekologia ma misję i stara się zintegrować całe Polskie środowisko rodzimych Rolników, Przetwórców, Producentów. Przecież stare przysłowie mówi - " W jedności siła" . Potencjał Polskiej możliwości branży ekologicznej naocznie miał okazję zobaczyć Minister Jacek Bogucki z Ministerstwa Rolnictwa , i był bardzo zaskoczony bogatą ofertą Polskich firm. Myślę, że możemy po dwóch dniach stwierdzić, że sukces Polskiej Ekologii w największych targach światowych Bio Fach w Norymberdze jest osiągnięty. Nawiązaliśmy kontakty z Francją, Ukrainą, Belgią, Ukrainą,, Estonią, Serbią i wielu innych krajach. Klimat i atmosfera na Polskim stoisku jest taka, że można stwierdzić, że branża ekologiczna chce się jednoczyć! Myślę, że relacja zdjęciowa, którą poniżej pokażę faktycznie potwierdzająca nasze świetnie działania, które nie były by możliwe bez wsparcia Krajowego Ośrodka Wspierania Rolnictwa oraz Krajowej Izby Gospodarczej.
Prezes "Polskiej Ekologii": Sieci handlowe zaczynają zabijać nasz regionalizm
- Mali i średni przedsiębiorcy nie są w stanie dostarczać do sieci, które z kolei nie są w ogóle zainteresowane ich produktami. Sieci zaczynają zabijać nasz regionalizm i ekologię przez globalizację i oferowanie w Polsce takich samych produktów jak np. w Hiszpanii - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Paweł Krajmas, prezes Stowarzyszenia „Polska Ekologia”, dyrektor Zakładu Mięsnego „Jasiołka” w Dukli.
Paweł Krajmas podkreśla, że rolnictwo ekologiczne to nie "huśtawka", a trend ogólnoświatowy, który systematycznie rośnie.
- W 2009 roku, gdy zaczął się kryzys, Niemcy szybko zerwali kontrakty z polskimi firmami, które dostarczały surowiec. Okazało się, że niemieckie związki rolników zagroziły, że jeżeli nie będą najpierw kupować od nich, to zablokują im centra dystrybucyjne. Wydaje mi się, że nadszedł już czas na mocne organizacje w Polsce, które powinny zacząć decydować o tym, co powinno się sprzedawać w sieciach - dodaje.
Choć zły wizerunek polskiej żywności w Czechach jest faktem, Paweł Krajmas zwraca uwagę, że problem ten nie dotyczy żywności ekologicznej.
Prezes "Polskiej Ekologii": Sprzedajmy Chińczykom żywność premium za dobre pieniądze
- Do Chin nie z każdą żywnością da się wejść. Nawet z naszą konwencjonalną, bo i po co. Powinniśmy sprzedawać im produkty luksusowe, które wciąż są niedostępne w Chinach, a na które istnieje duże zapotrzebowanie - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Paweł Krajmas, prezes Stowarzyszenia „Polska Ekologia”, właściciel Zakładu Mięsnego „Jasiołka” w Dukli, firmy produkującej wędliny tradycyjne i ekologiczne.
Prezes "Polskiej Ekologii" zwraca uwagę, że rosnąca zamożność chińskiego konsumenta powoduje wzrost popytu na żywność ekologiczną.
- Chińczycy poczuli siłę pieniądza, w związku z czym zaczęli szukać zdrowia. Mają duży problem z chorobami układu pokarmowego, zwłaszcza raka jelita grubego. A jeśli ma się pieniądze, szuka się rozwiązań alternatywnych, żeby nie jeść non stop konserwantów, tylko zadbać o swoje zdrowie. Chińczycy zaczynają też wyjeżdżać i widzą, że na świecie to trochę inaczej wygląda. I to przekładają na wizję swojego rynku - dodaje.
Jednak zdaniem Pawła Krajmasa, aby mocniej wejść na rynek chiński, potrzeba wsparcia od naszych służb i rządu.